Wyzyskiwacze z Greenway we Wrocławiu na Kuźniczej po pikiecie pod swoim lokalem zadzwonili do co najmniej dwóch z osób, które nie otrzymały wynagrodzenia za pracę z propozycją wypłaty. Osoby te stawiły się w restauracji, lecz na miejscu okazało się, że nie ma dla nich umów, a jedynie oświadczenia, że otrzymały wynagrodzenie. Odmówiły zatem ich podpisania i dały wyzyskiwaczom czas na przygotowanie umów.
Dziś ponownie doszło do spotkania z właścicielami. Znów nie mieli oni umów i oświadczyli, że nie zamierzają płacić. Celem zastraszenia pokazali na monitorze komputera oświadczenia pracowników i pracownic Greenway, że są zadowoleni z warunków pracy i zagrozili pozwem jeśli w ciągu trzech dni dotyczące ich artykuły nie znikną z internetu.
wtorek, 23 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz